26/04/2021
26/04/2021
Tak jak myślałem. Więcej chcenia niż działania. Tydzień minął żadnego wpisu a ja zestarzałem się o rok. Tak kolejny rok. Kolejne przemyślenia. Kolejna rocznica ślubu i imieniny dzień po dniu. Ale ten czas zapie...... płynie szybko. Weekend rodzinny za nami. Fajny, przyjemny. Dzieciaki na nockę do dziadków wbiły się. Uwielbiają to. Dziadkowie pewnie mniej bo zmęczeni potem są strasznie. Młody wymagający jest, wulkan energii podwórko, zabawy gra w piłkę, a młoda absorbująca. Uwielbia wycinać z babcią, kleić, kreatywnie pracować. Dobrze, niech bawią się i uczą przez tą zabawę. Przez ten cały lockdown i siedzenie w domu nauka ucieka im między palcami. Sami staramy się uczyć ich czytać i pracujemy z nimi w domu ale niestety zajmuje to dużo czasu i cierpliwości. A w życiu czasami trzeba się powygłupiać i jak nie teraz to kiedy będą koziołki robić i psocić.
W pracy lekka lipa. Nie wiadomo czy do końca roku nas czasem nie zamkną. Trzeba będzie szukać czegoś nowego i znowu stres. Cały czas stres bo to nie wiadomo kiedy dokładnie i co nastąpi. Nie jest to fajne. Strach przed nowym nieznanym. Czy starczy potem do pierwszego. Co z kredytem. Ech nawet nie chce o tym z żoną rozmawiać by jej nie potrzebnie nie martwić. Ale cóż, każdy pewnie boryka się z takimi problemami i trzeba po prostu walczyć. W najgorszym przypadku wyprowadzimy się do rodziców 😊 ja pójdę do biedronki robić i jakoś ten wózek będziemy kulać. Byle zdrowie było to będzie już wszystko 😊.
Poza tym chyba jakoś do przodu z tym koksem jest. Ciężkie czasy ale jakoś idzie. Na urodziny torcik był, życzenia były od tych co pamiętali, bo specjalnie usunąłem datę ur z FB. Wole otrzymywać życzenia od tych co pamiętają niż od wszystkich, którym FB przypomni. A no pochwalić się trzeba. Łuk dostałem fakt zabawkę 😊. Ale 15 minut strzelania było w szafy i drzwi potem mały kłusownik w domku go przejął i polował na wszystko co się rusza. Siostra też próbowała ale jedynie co złapała to oko młodego. Dobrze, że łuk ma strzały na przyssawki a nie na groty, bo tak już jednego oka byt nie było 😊
Nic lecę pracować i jak się uda niebawem coś znowu zostawię. Ty mój wirtualny pamiętniczku :D